Siemacie ;)) Nazywam się Natalia i bd zamieszczać na tym blogu różne wierszyki, kawały itp. Mam nadzieje że wam sie spodoba xDD
Kilka kawałów na początek ^^
- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę.
- Nie.
- Jasiu wytrzyj!
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce.
- Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci:
- Kochane dzieci co napisalibyscie na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
______________________________________________________________
Gdy Jasia jeszcze nie było w szkole pani mówi do dziewczynek:
- dziewczynki jak Jasiu przyjdzie i będzie brzydko mówił wychodzimy.
Jasiu wpada do klasy taki zdyszany i mówi:
- proszę pani, proszę pani po drugiej stronie burdel budują
Pani:
- dziewczynki wychodzimy.
Jasiu:
- gdzie kurwy, dopiero fundamenty stawiają
_____________________________________________________________
Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
- Tutaj?! Jesteś nienormalny.
- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
- No dawaj nie bądź taka...
- Powiedziałam Ci że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt Cię nie zobaczy, głupia.
- Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi, że zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego domofonu bo jest kurwa 3 rano!
____________________________________________________________
List blondynki:
Pisze do ciebie tych parę linijek,żebyś wiedział,że do ciebie pisze.Jak ten list dostaniesz,to znaczy,że do ciebie doszedł.Jak go nie dostaniesz,to daj mi znać,to go wyśle jeszcze raz.Pisze do ciebie wolno,bo wiem,że nie potrafisz szybko czytać.
Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie,że najwięcej wypadków zdarza się kilometr od domu,więc przeprowadziliśmy się trochę dalej.Mieszkamy teraz w fajnej chałupce,jest tu pralka,choć nie jestem pewna,czy się nie zepsuła.Wczoraj wrzuciłam do niej pranie,pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło.Pogoda nie jest najgorsza,w zeszłym tygodniu padało tylko 2 razy, za pierwszym razem 3 dni,a za drugim 4.Co do kurtki,którą chciałeś wujek Piotr powiedział,że jak ci ją poślę z guzikami,to będzie dużo kosztować,bo guziki są ciężkie.Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni.
Twoja siostra Julka,która wyszła za mąż,w końcu urodziła, nie znamy jeszcze płci,więc ci nie powiem czy jesteś ciociom czy wujkiem.
Gorzej z twoim bratem Jankiem, zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki.Musiał iść do domu po drugi komplet,żeby nas wyciągnąć.
twoja mamusia Dusia.
PS chciałam ci włożyć do listu parę złotych,ale już zakleiłam...
______________________________________________________________
Przed ślubem:
On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
Ona: Możesz ode mnie odejść?
On: Nawet o tym nie myśl!
Ona: Ty mnie kochasz?
On: Oczywiście!
Ona: Będziesz mnie zdradzać?
On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
Ona: Będziesz mnie szanować?
On: Będę!
Ona: Będziesz mnie bić?
On: W żadnym wypadku!
Ona: Mogę ci ufać?
P.S.
Po przeczytaniu proszę przeczytać od dołu do góry
_________________________________________________________________
Perfekcyjny dzień dla mężczyzny:
6:00 - budzik dzwoni.
6:15 - ktoś ci robi loda.
6:30 - wielka, zadowalająca kupa poranna, przy tym czytasz dział sportowy w gazecie.
7:00 - śniadanie: stek, jajka, kawa, tosty, wszystko przygotowane przez nagą gosposię.
7:30 - podjeżdża limuzyna.
7:45 - parę szklaneczek whisky w drodze na lotnisko.
9:15 - lot prywatnym odrzutowcem.
9:30 - limuzyna z szoferem zawozi cię do klubu golfowego; po drodze ktoś ci robi loda.
9:45 - gra w golfa.
11:45 - lunch: fast food, 3 piwa, butelka Dom Perignon.
12:15 - ktoś ci robi loda.
12:30 - gra w golfa.
14:15 - limuzyna z powrotem na lotnisko (parę szklaneczek whisky).
14:30 - lot do Monte Carlo.
15:30 - popołudniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podróży płci żeńskiej są nago.
17:00 - lot do domu, masaż całego ciała przez Annę Kournikową.
18:45 - kupa, prysznic, golenie.
19:00 - oglądasz wiadomości w telewizji: Brad Pitt zamordowany, marihuana i hardcore-pornosy zalegalizowane.
19:30 - kolacja: rak na przystawkę, Dom Perignon (1953), wielki stek, na deser lody serwowane na nagich piersiach.
21:00 - Napoleon Cognac Cohuna, oglądasz sport w TV na szeroko-panoramicznym, dużym odbiorniku, Polska wygrywa z Brazylią 8:0.
21:30 - sex z trzema kobietami, wszystkie wykazują skłonności do nimfomanii.
23:00 - masaż i kąpiel w Whirlpoolu, do tego pizza i duże jasne.
23:30 - ktoś ci robi loda "na dobranoc".
23:45 - leżysz sam w łóżku.
23:50 - 12-sekudnowy pierd, którego ton zmienia się 4 razy i który zmusza psa do opuszczenia pokoju.
_________________________________________________________________
Przychodzi Jasiu do szkoły z nowym discmanem na uszach. Pani sie pyta Jasia: - Ile jest 2+2? A Jasiu na to:
-Mniej niż zero...
Pani mówi: - Jasiu idziemy do dyrektora!
A Jasiu: - Jesteś szalona....
Dyrektor się pyta Jasia:
- Jasiu jak ty się zachowujesz? A Jasiu: - Jak statki na niebie....
Pani dyrektor goni Jasia po całym pokoju. Na to Jasiu:
- Nas nie dogoniat...
Pani bije Jasia. A Jasiu:
- Uuuu.... chłopaki, uuu.... nie płaczą....
Pani dyrektor bije Jasia coraz mocniej.
A Jasiu: Mocniej, Mocniej...
Pani dyrektor wyrzuca Jasia przez okno. Jasio upada i mówi:
- Widziałem orła cień...
Przychodzi do niego kolega i się pyta:
- Jasiu jak było.
A Jasiu: Przeżyj to sam...
Jasiu przychodzi do domu. Mama się go pyta:
- Jak było w szkole? A Jasiu: - Samożycie, samożycie....
_______________________________________________________________
Jasiu siedzi na lekcji i pani się go pyta:
- Jasiu gdzie położyć papugę?
- Wypierdolić ją na szafę
- Jasiu jeżeli jeszcze raz tak powiesz to idziemy do dyrektora
- To gdzie położyć papugę?
- Wypierdolić ją na szafę
- Jasiu idziemy do dyrektora
Później..
Dyrektor się pyta:
- Jasiu co zrobiłeś?
- No bo pani nauczycielka spytała gdzie położyć papugę, a ja powiedziałem, żeby wypierdolić ją na szafę
A dyrektor:
- A po chuj tak wysoko??
________________________________________________________________
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet : - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.
Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia...
- Spier..... już nie mam kasy!
________________________________________________________________
Pani poprosiła dzieci, żeby ułożyły zdania z nazwami ptaków. Zgłasza się Jaś i mówi:
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- Dobrze, a z dwoma?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orła.
- Z trzema...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła i puścił pawia.
- Z czterema...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile z nosa wyszły.
- Z pięcioma...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orla, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł znowu pić na sępa.
______________________________________________________________
A teraz jakieś wierszyki :
Zapamiętaj sobie, co Ci teraz powiem
Jesteś dla mnie gwiazdą, która przyszła z nieba
Jesteś dla mnie tchnieniem, które mnie ogrzewa
Jesteś dla mnie strawą, przez co jeść nie muszę
Jesteś dla mnie ciepłem, które chroni ciało
Jesteś dla mnie sercem, które bije żwawo
Jesteś dla mnie duszą, która myśli chroni
Jesteś mi balsamem, przez to nic nie boli
Jesteś mym pragnieniem głębokim jak morze
Jesteś moim światłem jaśniejszym niż zorze
Gdy o czymś zapomnę, przychodzisz z pomocą
Kochał będę Ciebie za to dniem i nocą
Walczyłam uparcie lecz walke przegrałam...
Pytasz dlaczego ? Bo pokochałam..
Na białym rękawie dogasa plama, czuję wciąż ból siedze tu sama..
Pluszowy mi$ jest cały we krwi, świeczka dogasa, ogień sie tli.
Serce sklejone znów sie rozpada, różaniec w mej dłoni na ziemie upada.
Szepcze coś cicho bełkot wychodzi...
Zalana, zaćpana życie uchodzi..
Ratuj mnie prosze ja nie chce umierać. Chce być przy Tobie twe łzy ocierać
zrozum że wcale nie jestem z kamienia ja też mam dusze, też mam wspomnienia..
Już jest zapóźno wrócić nie moge, upadam kolejny raz na podłoge.
Skompana w czerwieni nuce po cichu. Butelka sie wala pustka w kielichu.
Tak sie umiera gdy żyć sie nie umie że cie kochałam - może zrozumiesz ...;((
Szukam Cię,
ale kiedy Cię znajduję,
udaję, że Cię nie widzę.
Kocham Cię,
ale kiedy cię widzę,
udaję, że Cię nie kocham.
Kiedyś przez ciebie zginę,
ale udam, że ginę przypadkowo...
Ja Cię kocham ponad życie,
Śnie o Tobie całe życie,
Cały świat już o tym wie,
że ja bardzo kocham Cię.
Zakręciłeś mi w mej głowie,
a ja myślę wciąż o Tobie.
Teraz wszystko jest magiczne,
nasze serca biją w rytmie.
Nasza miłość
nieskalana,
nieustanna,
niepoddana,
w naszych sercach się zrodziła,
nasze losy połączyła.
Zapamiętaj to kochanie,
ja Cię kochać nie przestanę.
Moim światem jesteś Ty,
a bez Ciebie nie ma nic.
Zapytałam się dziś Ciebie
czy ja znaczę coś dla Ciebie?
Ty mi nic nie powiedziałeś,
tylko w oczy mi spojrzałeś.
Przytuliłeś mnie do siebie
i poczułam się jak w niebie.
No i wtedy zrozumiałam
- niepotrzebnie ja pytałam.
Bo już teraz wiem na pewno,
że mnie kochasz - chcesz być ze mną.
Kiedy$ zrozumiesz że Cię Lubiłam...
Kiedy$ zrozumiesz że za Tobą Tęskniłam...
Kiedy$ zrozumiesz że za Tobą Płakałam...
Kiedy$ zrozumiesz że Cię bardzo Kochałam...!
Dla ciebie wszystko kochanie,
na twoje serce jest warte stuletnie czekanie,
lecz gdy widzę twe oczy,
niech mnie siła otoczy,
tak do ciebie miłość wzywa,
niech nic nas nie ukrywa,
nasza miłość jest większa od góry,
twardsza niż najmocniejsze mury.
Chcę być z tobą do śmierci i dalej,
lecz ty nie malej,
nie wstydź się proszę,
ja pecha nie przynoszę,
szczęście ci chcę ofiarować,
nie potrafię tego opisać i namalować,
więc nich te słowa na razie wystarczą,
nie bój się ich czytać, one nie warczą.
Chcę być miłością twą największą,
Największą na świecie nie najmniejszą,
me usta chcą dotknąć twoich przepięknych,
dam ci wiele dzieł największych artystów ręcznych.
Nie ma przeszkód naszej miłości,
bo jestem zakochany aż do szpiku kości.
Więc proszę uczucie ma być równe,
niech to będzie małomówne.
Odpowiedz krótko czy się zgadzasz,
jeśli tak to mi w tym pomagasz,
jeszcze tyle listów mam do napisania,
tyle serc do namalowania.
Wybierz mnie proszę,
więcej słów już nie przynoszę,
odpowiedź należy do ciebie,
jak nie to będę kochać tylko siebie.
Miej przyjaciela jednego,
Chodź prawdziwego,
Kochaj go nad życie,
Dziel się ukrycie,
Nie daj go zabrać,
Trzymaj za rękę,
Nie opuszczaj na chwilę,
Bo za szybko przeminie.
Prawdziwy przyjaciel
jest jak węzeł, który łączy
lecz nie zniewala.
Jest jak lekki powiew wiatru,
który uspokaja, lecz nie usypia.
Jest jak wzrok, który śledzi
lecz nie osądza.
Jest jak ręka, która pilnuje
lecz nie ciągnie na siłę.
Jest jak Anioł, który chroni
lecz nie podporządkowuje.
Jest jak Matka, która kocha
lecz bezinteresownie.
Jest jak serce, które kocha
lecz nie zmusza do miłości.
Gdy Ci smutno, gdy Ci źle,
napisz do Mnie, proszę Cię.
Ja Twe łezki otrzeć chcę,
i przytulić gdy jest źle.
W życiu czasem bywa źle,
lecz Ty nie poddawaj się.
I pamiętaj, że masz Mnie,
i na dobre i na złe.
Miłość to zbyt duże słowo,
Koleżeństwo trochę za małe,
Ale przyjaźń to słowo najlepsze,
Naprawdę doskonałe.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz